Kategorie
Wiersze

Tańczyła z chłopcem dziewczyna

Wskazówki zegara odkręcę,
by maki zakwitły zimą.
Czerwieni nabierze serce.
Zatańcz ze swoją dziewczyną.

Godziny w sekundy zamienię,
byś nigdy nie puszczał jej dłoni.
Do grobu zabiorę milczenie.
Zbliż usta, zbliż do jej skroni.

Okna przed światem przysłonię,
i dla Was zatrzymam światło.
Szepnij słów kilka do niej.
„Kocham” – jest w abecadło.

Tak miło, choć tak niewiele.
Tik tak wybiła godzina.
Okruszki ze wspomnień dzielę.
Tańczyła z chłopcem dziewczyna.

Tańczyła naga i bosa.
Serc czerwień nie jest czerwienią.
Zmieszała się z łzami rosa,
tak jak jej miłość z nadzieją.

Staruszka dziś, nie dziewczyna.
Zdjęcia pożółkły już złotem.
Przeszłość tak życia się trzyma.
Nic nie odkładaj na potem …

Kategorie
Wiersze

Jestem różą z krwi bogini

Nic na przekór grawitacji,
nic na przekór pożądaniu.
Namiętności nocy władcy,
miłość mają we władaniu.

Jestem różą z krwi bogini,
przytulonej do kochanka.
Twoje usta, smak martini,
to anielska wprost mieszanka.

Tam gdzie bliskość rzeczą świętą,
usta w szeptach rozedrgane.
Dwa imiona – kocham jedno,
w nieskończoność powtarzane.

Kategorie
Wiersze

Szminka nosi moje imię

Szminka nosi moje imię,
w szmince ust twych czuję smak.
Zanim czas wspomnienia zmyje,
odnajdź mnie lub zostaw znak.

Możesz muszlą być na plaży
(naszych dłoni dotyk zna).
Piasek pragnień jeszcze parzy,
choć otacza go już mgła.

Plażę morze falą zlewa.
Horyzontu widzę brak.
Szminkę mi porwała mewa.
Znasz me imię – zostaw znak.

Kategorie
Wiersze

Bez ciebie nigdy nie będę kwiatem

Zrobiłam kawy, zrobiłam dwie.
Stygły wolniutko, były jak mleko.
Widziałam ciebie nocą we śnie.
Przebyłeś do mnie drogę daleką.

Czułam na skórze ten miły dreszcz,
czułam w nim słońca ciepłe promienie.
Byliśmy blisko, brałeś co chcesz,
pieszcząc, i dłońmi, i oczu spojrzeniem.

Wilgotne ciała, jakby we mgle,
roszone kroplą miłości potu.
Serce do serca w czułości lgnie,
nie kryjąc pragnień i siebie głodu.

Nie było we śnie jesieni, zim.
Ja byłam wiosną, ty we mnie latem.
Dwugłosem wybrzmiał miłosny rym:
– bez ciebie nigdy nie będę kwiatem.

Kategorie
Wiersze

Siedem spojrzeń w stronę słońca

Na początek uśmiech jeden,
przyśpieszony serca rytm.
W stronę słońca spojrzeń siedem,
by na zawsze smutek znikł.

Do dziesięciu liczę gwiazdy.
Jutro ich wypatrzę sto.
Księżyc blask roztacza jasny.
Rano się rozstanę z mgłą.

Odtąd będę jak cyganie.
Niech zadzieje się już coś.
Zanim jutro słońce wstanie,
może serce skradnie ktoś?

I pokocha z wzajemnością.
Warto sobie szansę dać.
Nie, nie żegnam się z miłością.
To co dobre trzeba brać.

Roztańczona będzie wiosna.
Ja – zbudzona, tak jak trzmiel.
Moje serce temu sprosta.
A ty chłopcze – kochać chciej!