Zatrzymana w czasu bramie,
w strefie myśli na granacie,
włączam pauzę, jak w programie,
by odnaleźć fascynację.
Myśli chmurne, potargane,
co wierzyły w siłę wiatru,
już beze mnie, płyną same,
bez aktora, bez teatru.
Jedno życie, wiele bali,
jedno serce do miłości.
Jak te myśli, tak się żali,
w baner nieba wlewa złości.
Zatrzymana w tym granacie,
w strefie myśli, w czasu bramie,
włączam pauzę, jak w programie,
by odnaleźć fascynację.
Jedno życie, milion kroków,
nieskończoność uczuć w chwili.
Brak nam tylko skrzydeł ptaków
byśmy wyżej tak się wzbili.
Tylko po co, po co skrzydła?
Jeden krok i mijasz bramę.
Jak nieszczęsna chwila przyszła,
tak za bramą też zostanie.
Zabronione jest cofanie.
Dozwolona fascynacja.
Granat nieba w czasu bramie.
Najpiękniejsza animacja.