Kategorie
Bajki

Ganges z rodu Gufilla

Ganges mi na imię dali
I w rodowód tak wpisali
Synem jestem Czarnej Łapki
Tej z Piaseczna, mojej matki

Herbem moim ród Gufilla
Lecz nie pomyl, nie Godzilla
Pani Junior mnie nazwała
Kiedy po mnie przyjechała

Ona już jamnika miała
Mnie od razu pokochała
Był z nią facet niewysoki
Dziś to dla mnie Pan mój drogi

Od lat chętnie z nimi mieszkam
Witać gości nie omieszkam
W łóżku sypiam, ciastka łykam
I po lesie latem brykam

Sarny, dziki mi nie straszne
Ganiać lubię, to jest ważne
Gdy koguta czasem śledzę
Obcym skaczę na ich miedzę

Często daje się we znaki
Choć nie chodzi o robaki
Bo gdy Państwo chcą już spać
Mnie w piłeczkę chce się grać

Czasem ze mnie też maruda
Zwłaszcza, kiedy droga długa
Tak w ogóle, no to wiecie
Decyduję sam o świecie

Kogo kochać, z kim się chować
Komu szczerze buzi dać
Choć nie modna moja rasa
Dzieci biega za mną masa

O jamniku, musisz wiedzieć
W łóżku lubi sobie siedzieć
Pierwsze skrzypce grywa w domu
Czasem da „popalić” komuś

Kiedy zatem, chcesz jamnika
Wiesz, co z tego już wynika
Jedno powiem jeszcze szczerze
W przyjaźń ludzi i psów wierzę

SPIS TREŚCI

ocena: 5/5 - głosów: 1

2 odpowiedzi na “Ganges z rodu Gufilla”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.