Kategorie
Wiersze

Otwarta księga

Szkoda zbudzonych z marzeń motyli
Czytać tę księgę trzeba pomału
Kiedy ku zmierzchu dzień już się chyli
Wciąż jest nieznany koniec rozdziału

Rozkołysana wiatrem tęsknota
Snów niewyśnionych magią zwabiona
Niepewnie bierze talię tarota
Różnorodnością jej kart speszona

Cicho, jak listek snem kołysany
Oczyszcza karty świecy płomieniem
Gdy przeznaczenie wróżbą poznamy
Znikną motyle z księgi z marzeniem

ocena: 5/5 - głosów: 1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.