Ach jak cudownie, przyniósł Pan różę
Ja właśnie sobie tak z fusów wróżę
Kocha, nie kocha … Pan mnie zaskoczył
Doprawdy kwiatek, ach jest uroczy
Pan jest dżentelmen, całuje rączki
Ma Pan prezencik? Czy to obrączki?
Fusy nie kłamią, Pan mnie rozpieszcza
Lecz czemu oczy Pan tak wytrzeszcza?
Ach, tak, rozumiem, to czekoladka
Pyta Pan jeszcze czy w domu matka?
Tak, oczywiście, zaraz poproszę
Kawy zaparzę i Wam przyniosę