Urodzeni bez wyprawki,
ubieramy świat w kolory.
W sercu piętrzą krew zastawki.
Nie ma złej na życie pory.
Nie oszczędzam na wzruszeniach,
na emocjach nie oszczędzam.
Świat się w okamgnieniu zmienia.
Gdzie jest obraz, tam jest blejtram.
Przez zwątpienia tacy sami,
od miłości do nadziei.
Siłę wiatru w żyłach mamy.
Lecz ram czasu – nikt nie zmieni.
Z farb palety – którą?, komu?
Czas ubarwić własne płótno.
Nie przegapić życia promu.
Dzisiaj żyć. Żyć dziś, nie jutro …