Kategorie
Bajki

Byczek mechanik

Gdy na swoim stawia byczek
Nie przeszkadza mu kamyczek
Po przygodzie raz z traktorem
Stanął nagle świat otworem

Byczek został mechanikiem
Operuje dziś kluczykiem
Raz trzynastką, raz piętnastką
Byczek stał się entuzjastą
Kiedy ktoś o pomoc woła
On naprawia, zmienia koła

Robi silnik, zawieszenia
To zależy od zdarzenia
Wciąż na drodze są wypadki
Bo szoferzy mają wpadki
Kiedy głowa zamyślona
Fura bywa rozwalona

Chciała skręcić raz oślica
Zgięła jej się kierownica
Zahaczyła ją kopytem
Więc jeździła w koło żytem
Kosząc kłosy w polu chłopa,
A dla byczka jest robota

Innym razem jechał kozioł
Pasażerem był zaś osioł
Tak zajęli się rozmową,
Że zderzyli się znów z krową
Krowa chociaż uszła zdrowo
W maskę wbiła się wzorowo

Całkiem niezła była świnia
Gdy do skrętu była linia
Zamiast w lewo, dała w prawo
Myśli byczek – „Ale klawo”!
Pracy ma na cały tydzień
Lecz dla świnki był to zły dzień

Autem swoim stała w rowie
I siniaka ma na głowie
Byczek musi drzwi naprawić
I pod maską coś poprawić
Ale czuje się szczęściarzem
On jest nawet i blacharzem

Ku przestrodze więc od byczka:
Jednym auto, innym bryczka
Kiedy zostać chcesz kierowcą
Roztargnienie zostaw owcom

SPIS TREŚCI

ocena: 4.5/5 - głosów: 27

5 odpowiedzi na “Byczek mechanik”

Dzięki naszej mistrzyni pióra nuda nam nie grozi a uśmiech przy czytaniu kolejnego zabawnego wiersza zachęca do czytania – prosimy o więcej🤗

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.