Mohito ma smak miętowy
lubię
nie wstydzę się wcale
ubrana skromnie
znad głowy
sama zdejmuję korale
Ty widzisz we mnie anioła
patrzysz mi w oczy
bez granic
obnażam duszę
jest goła
pozwalam ci ją rozpalić
subtelny dotyk twych dłoni
pod tobą
w sobie
drżę cała
nie mogę
nie chcę się bronić
krew w żyłach
ciepłem wezbrała
Oddech przyśpieszył trzykrotnie
odpłynęliśmy w czułości
przyglądam ci się zalotnie
serca szaleją z miłości