Kategorie
Bajki

Leśne harce

Dwie wiewiórki, dwa dzieciaki,
kitki mają jak druciaki.
Tak urosły już od wiosny,
że dziś same poszły w sosny.

Robiąc hałas, niczym słonie,
ubaw mają w drzew koronie.
Siup na górę i w dół boczkiem,
wielkim susem, żadnym kroczkiem.

Z sosny – hop – na młode dęby,
a po drodze – chap – coś w zęby.
Z szyszki zjedzą jej nasionka,
leśny przysmak dla stworzonka.

Mama w górze, tuż pod niebem,
jest zajęta czymś na drzewie.
Grzyby suszy na gałązce.
One także są sycące.

Po posiłku jest zabawa
i gonitwa. Ależ klawa!
Jedna drugiej łapie ogon,
w lesie trwa w najlepsze pogoń.

Nawet jeżyk uśmiech szczerzy.
Jest wesoło, jak należy.
Zanim zima mróz przyniesie,
życie kwitnie w takim lesie.

ocena: 4.4/5 - głosów: 9

W odpowiedzi na “Leśne harce”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.