Kategorie
Wiersze

Szczęście pocięte na milimetry

Szczęście pocięte na milimetry – muzyka i śpiew Dariusz Siniarski – tekst Irena Ejsymond

Jeszcze nie cichną wczorajsze szepty,
a wczoraj zmienia już każde jutro.
Szczęście pocięte na milimetry
wygląda tak jak pęknięte lustro.

Pęknięte lustro, krzywe zwierciadło,
jak lód na rzece, gdy puszczą mrozy.
Więziona cisza wysusza gardło,
wymusza niemym krzykiem ust pozy.

I tylko wzrok, jak oczy mima,
ta łza tak ciężka, jak krzyk stłumiony,
drobinki szczęścia, jak puzzle spina,
by nie być jutrem znów zawiedzionym.

Każdy milimetr, okruszek szczęścia
wyrasta z serca, jak ziarno z ziemi.
Wiatrem rzucone w cieplejsze miejsca,
tak jak nasionko w kwiat się przemieni.

Kwiat pnie się w górę, rośnie ku słońcu,
ciepła mu trzeba, przestrzeni, nieba
Drobinki szczęścia łączą się w końcu.
To zajmie chwilę, poczekać trzeba.

Kategorie
Wiersze

Koktajl życia

Życie rzadko płynie miodem,
w deszczu łzy i smak goryczy.
Wiatrem w oczy, w serce chłodem,
oczy, usta, dusza – krzyczy.

Mix koktajlu przeciwności.
Nie przewidzisz, nie masz wpływu.
W karuzeli przyjemności
chwile szczęścia, chwile zrywów.

Mniej niż więcej niż sam grosik,
ten pisany już cyfrowo.
Upaść, podnieść się i wznosić
z podniesioną w górę głową.

Czasem z przodu debet w koncie,
miłość bywa też na raty.
Wspomnieniami ze zdjęć łączyć
czyste zyski minus straty.

Nie ma po co rzucać fochem,
co jest dane, to brać trzeba.
Każde szczęście, wiosny trochę,
może być tą gwiazdką z nieba.

Na ulicy ludzi mijam.
W domu kawy sobie parzę.
Żale w kłębek motka zwijam.
Dzisiaj w słońcu się rozmarzę …

Kategorie
Wiersze

Demony

Choćbyś siłą chciał – nie znikniesz,
wszędzie dorwą cię demony.
Prędzej w fejsa sobie klikniesz,
ktoś tam też ma łzy tak słone.

Pocieszenie jakby żadne.
Przykro kiedy ludzie płaczą.
Ciężar z serca trochę spadnie.
Ludzkie troski wiele znaczą.

Źle, każdemu źle jest czasem.
Afiszować się nie warto.
Smutki miną, są impasem.
Poćwicz sobie dźwięki z mantrą.

Wciąż upadasz, idziesz dalej,
tak na przekór szukasz słońca.
Zrób ze wspomnień drinka – szalej.
I tak trzeba trwać do końca …

Kategorie
Wiersze

Tak dla miłości

W każdym zakątku i miejscu świata,
doprowadzając serca do wrzenia,
ktoś deklarację komuś, gdzieś składa,
spojrzenia jakaś para wymienia.

Wieczorem, rano: – Kocham – Ti amo,
ktoś pocałunkiem gdzieś, kogoś budzi.
Każde z nich kocha, tęskni tak samo.
Sam armagedon uczuć nie studzi.

Dwie samotności w pościeli nocy,
od namiętności w sercach żar płonie.
Wpatrzone w siebie nawzajem oczy.
Ona do niego, on tylko do niej.

Wieczorem, rano: – Kocham – Ti amo.
Od samotności do namiętności.
Każde z nich kocha, tęskni tak samo.
Dwa serca mówią – tak – dla miłości.

Kategorie
Bajki

Pożegnanie zimy

Koniec zimy bardzo bliski,
spakowała już walizki.
Jeszcze troszkę wieje chłodem,
lecz brak mrozu jest dowodem.

Koronkowe płatki śniegu
rozpuszczała za dnia w biegu.
Nocą siadła przy strumyku
i kruszyła lód w imbryku.

Łzy płynęły po policzku.
Bóbr się przysiadł przy strumyczku.
Żeby smutek szybciej minął,
pogawędził chwilę z zimą.

Zima kawy zaparzyła.
Widać, że się rozchmurzyła.
Wie, że wróci w przyszłym roku,
lecz tęsknotę widać w oku.

Bóbr już nie miał wątpliwości,
zima nazbyt długo gości.
Na jej smutek miał baczenie,
szepnął więc na pocieszenie:

– Latem, z czasem u mnie skromnie,
ale pisać możesz do mnie.
Ślij więc zimo wiadomości,
kiedy wiosna już zagości.

SPIS TREŚCI