Wcześnie z rana, tak o wschodzie
Kurka wodna brodzi w wodzie
Ponad taflę wynurzona
Widać jak jest upierzona
Białe kreski ma na boczkach
Poznasz ją po drobnych kroczkach
I po dzióbku, jest czerwony
Lecz na żółto zakończony
Jest też inny znak ciekawy
Skrzydła w brązie widać z trawy
I czerwoną blaszkę czoła
Reszta czarna, prawie, zgoła
Ogon biały z czarnym pasem
Jak się przyjrzeć widać czasem
U nas w Polsce latem bywa
Lubi chodzić, rzadziej pływa
Nie jest kaczką tylko ptakiem
Stopy kurki będą znakiem
Ma zielone, cienkie nóżki
I bez błony ma paluszki
Spaceruje sobie z gracją
Widok ten jest rewelacją
Bo kokoszka jest dość skryta
Z zaroślami wody zżyta
Ma zadarty ogon w górę
Za nią dzieci idą sznurem
Poruszają się rytmicznie
Chociaż małe – dynamicznie
Gdy o kurkę mnie zapytasz
Ja ci powiem – to rarytas!
Pomyliłam ją raz z kosem
Sama śmiałam się pod nosem
W odpowiedzi na “Kurka wodna”
Bardzo ciekawy i mądry wierszyk edukacyjny. Powinien być w podręcznikach do biologi, pozdrawiam