Poszły jeże na wycieczkę
Jabłka wzięły sobie w teczkę
I orzechów garści kilka
Las już blisko, jeszcze chwilka
Jeszcze tylko rzut do góry
Jest słoneczko, nie ma chmury
Słońce w lesie jak zegarek
Od natury to podarek
Ta wyprawa, to nauka
Radzić sobie to jest sztuka
Nie ma żartów zwłaszcza w lesie
Powrót świadczy o sukcesie
Ludzie mają nawigację
A jeż tylko orientację
Słońce robi za drogowskaz
O, już widać lasu obraz!
Z lewej strony są sosenki
Igły rosną jak sukienki
Z drugiej strony stare drzewa
Jeden z drugim jeżyk śpiewa
W lesie mają widowisko
Jest mróweczka, jest mrowisko
Choć stworzonka takie małe
Gąsienice ciągną całe
Na jałowcu sikoreczka
Czyści pióra z ogoneczka
Obok bawią się dwie pliszki
A wiewiórki skubią szyszki
Dzięcioł puka w korę drzewa
Spytać jak się kornik miewa
Z boku sarna karmi młode
W lesie mają tu swobodę
Dzik pod brzozą dojrzał grzyba
Głód ukoi, je, nie gdyba
Tu się dzieją wielkie rzeczy
Dobrze też, że słonko świeci
Bo jeżyki zapomniały,
W którą stronę iść już miały
Teraz stoją na rozdrożu
A i chłodno jest na dworzu
Do wyboru są trzy drogi
Lecz u jeży nie ma trwogi
Bo śledziły słońca ruchy
Powrót znają, bo są zuchy
Choć są tu bez telefonu
Same wrócą dziś do domu
W lesie mają orientację
No jeżyki, gratulacje!
W odpowiedzi na “Jeżyki w lesie”
Przyłączam się do braw. Brawo jeżyki! Ludzie niedługo bez telefonu i komputera nie będą wiedzieć jak się nazywają…