Chciałoby się wiecznie żyć
Zwiedzać góry i doliny
W jednym czasie wszędzie być
I od lata tak do zimy
Tu, na ziemi poczuć raj
Pod opieką muz Parnasu
Z tym kto kocha naj, naj, naj
I nie gonić stale czasu
Razem, z wiatrem i pod wiatr
Bez poczucia grzechu, winy
Wzbić się ponad grzbiety Tatr
Tak jak o tym tylko śnimy
Życie proszę, proszę stój
Tyle gór jest do zdobycia
A Ty Boże, Boże mój
Daj nam życiem się zachwycać!
3 odpowiedzi na “Od lata do zimy”
chwilo trwaj, jesteś piękna
Też tworzę swoją książkę
Cudowną wykonam przygodami
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz 😊