Wrosłeś we mnie korzeniami
Bym nie śniła już o nikim
Gdy mnie kochasz między snami
Me espresso, jesteś wszystkim
Mej rozkoszy mocnym smakiem
I esencją mego życia
Ja twym mlecznym aromatem
Takie latte nas zachwyca
Upajamy się tą chwilą
Miły dreszcz przeszywa ciała
Namiętnością usta żyją
Miłość w serca nam się wgrała
To jak nałóg kofeiny
Uzależnia nas od siebie
Tu niczyjej nie ma winy
Ty mnie pragniesz, a ja ciebie
Ty espresso a ja latte
Posplatani od korzeni
Jak nie kochać można zatem
Myśmy sobie przeznaczeni